Posiadanie dwóch kotów to dobre rozwiązanie, zwierzaki zapewniają sobie nawzajem towarzystwo, wspólnymi gonitwami i zabawami utrzymują się w dobrej formie fizycznej.
Dlaczego kotu potrzebne jest towarzystwo?
Krewniacy kota domowego: rysie, pumy, pantery są drapieżnikami, samotnymi myśliwymi. Same muszą zdobywać pożywienie i z wyjątkiem samic karmiących młode nigdy się nim nie dzielą. Rozbrykane kociaki szybko dorastają, od pierwszych chwil życia ucząc się pilnie polowania, żeby zapewnić sobie przetrwanie.
Tak jest w naturze. Człowiek biorąc małego kota do swego domu, zapewniając mu stałe posiłki i traktując go jak towarzysza zabaw, sprawia że kot nigdy nie przestaje być kociakiem. Zwierzak nie musząc walczyć o przetrwanie może spędzać czas na drzemkach i zabawach. Ale wciąż gdzieś głęboko tkwi w nim pierwotny instynkt skradania się, pogoni za zdobyczą, walki o teren. To dlatego właściciele kotów skarżą się czasami, że ich pupil demoluje mieszkanie, zrzuca przedmioty z półek, atakuje rośliny doniczkowe, gryzie i drapie.
To prawda, że kot idealnie nadaje się do miejskiego mieszkania i nie musi być regularnie wyprowadzany na dwór. To prawda, że jest indywidualistą, ale zostawiony sam sobie przez większa część dnia bez towarzystwa ludzi, bez zwierzyny, na którą mógłby polować, nasz kot po prostu się nudzi. Dlatego potrzebuje towarzystwa.
Krewniacy kota domowego: rysie, pumy, pantery są drapieżnikami, samotnymi myśliwymi. Same muszą zdobywać pożywienie i z wyjątkiem samic karmiących młode nigdy się nim nie dzielą. Rozbrykane kociaki szybko dorastają, od pierwszych chwil życia ucząc się pilnie polowania, żeby zapewnić sobie przetrwanie.
Tak jest w naturze. Człowiek biorąc małego kota do swego domu, zapewniając mu stałe posiłki i traktując go jak towarzysza zabaw, sprawia że kot nigdy nie przestaje być kociakiem. Zwierzak nie musząc walczyć o przetrwanie może spędzać czas na drzemkach i zabawach. Ale wciąż gdzieś głęboko tkwi w nim pierwotny instynkt skradania się, pogoni za zdobyczą, walki o teren. To dlatego właściciele kotów skarżą się czasami, że ich pupil demoluje mieszkanie, zrzuca przedmioty z półek, atakuje rośliny doniczkowe, gryzie i drapie.
To prawda, że kot idealnie nadaje się do miejskiego mieszkania i nie musi być regularnie wyprowadzany na dwór. To prawda, że jest indywidualistą, ale zostawiony sam sobie przez większa część dnia bez towarzystwa ludzi, bez zwierzyny, na którą mógłby polować, nasz kot po prostu się nudzi. Dlatego potrzebuje towarzystwa.
Dwa koty - jak wybierać?
Posiadanie dwóch kotów to dobre rozwiązanie, zwierzaki zapewniają sobie nawzajem towarzystwo, wspólnymi gonitwami i zabawami utrzymują się w dobrej formie fizycznej.
Jeśli od razu decydujemy się an przygarnięcie dwóch kociaków najlepiej jest wybrać rodzeństwo z jednego miotu. Takie kotki są ze sobą oswojone, nauczone wspólnie się bawić, myć i spać. Szybko przyzwyczają się do nowego otoczenia, nawzajem dodając sobie odwagi.
Jeśli posiadamy już jednego dorosłego kota, to wzięcie kolejnego musi być przeprowadzane ostrożniej. Starszy kot prawdopodobnie jest już bowiem zadomowiony i przywykł uważać mieszkanie (oraz właścicieli) za swoją własność. Dlatego drugiego zwierzaka początkowo będzie uznawać za intruza. Stąd najlepiej jest wybrać młodego kociaka przeciwnej płci, tzn. do kocura dobrać małą kotkę lub na odwrót.
Jeśli od razu decydujemy się an przygarnięcie dwóch kociaków najlepiej jest wybrać rodzeństwo z jednego miotu. Takie kotki są ze sobą oswojone, nauczone wspólnie się bawić, myć i spać. Szybko przyzwyczają się do nowego otoczenia, nawzajem dodając sobie odwagi.
Jeśli posiadamy już jednego dorosłego kota, to wzięcie kolejnego musi być przeprowadzane ostrożniej. Starszy kot prawdopodobnie jest już bowiem zadomowiony i przywykł uważać mieszkanie (oraz właścicieli) za swoją własność. Dlatego drugiego zwierzaka początkowo będzie uznawać za intruza. Stąd najlepiej jest wybrać młodego kociaka przeciwnej płci, tzn. do kocura dobrać małą kotkę lub na odwrót.
Wprowadzanie nowego domownika
Aby ograniczyć zwierzętom nadmiar stresu na początku małego przybysza najlepiej umieścić w osobnym pomieszczeniu (wstawiajac tam kuwetę oraz miseczki z jedzeniem i wodą). Najlepiej zostawić go zamkniętego na noc. Niech się uspokoi, odpocznie, oswoi z ludźmi zanim pozna drugiego kota, który z pewnością spędzi długie godziny węsząc pod drzwiami zamknietego pokoju.
Następnego dnia można przystąpić do prezentacji. Prawdopodobnie nie obejdzie się bez prychania, fukania i jeżenia sierści. To normalne. Zasiedziały kot musi pokazać, że jest właścicielem terytorium.
Nie zdzwicie się jeśli się okaże, że pierwszy kot na dość długo obrazi się za sprowadzenie mu do domu intruza (dlatego najlepiej przygarnać jako drugiego małego kociaka). Po kilku dniach wszystko powinno jednak wrócić do normy, a zwierzęta powinny się zaprzyjaźnić. Wszak jedynie kot jest w stanie zrozumieć wszystkie subtelności mowy ciała innego kota. Z czasem Wasz mruczący przyjaciel na pewno będzie wdzięczny, że znaleźliście mu kogoś z kim może wreszcie porozmawiać jak kot z kotem.
Następnego dnia można przystąpić do prezentacji. Prawdopodobnie nie obejdzie się bez prychania, fukania i jeżenia sierści. To normalne. Zasiedziały kot musi pokazać, że jest właścicielem terytorium.
Nie zdzwicie się jeśli się okaże, że pierwszy kot na dość długo obrazi się za sprowadzenie mu do domu intruza (dlatego najlepiej przygarnać jako drugiego małego kociaka). Po kilku dniach wszystko powinno jednak wrócić do normy, a zwierzęta powinny się zaprzyjaźnić. Wszak jedynie kot jest w stanie zrozumieć wszystkie subtelności mowy ciała innego kota. Z czasem Wasz mruczący przyjaciel na pewno będzie wdzięczny, że znaleźliście mu kogoś z kim może wreszcie porozmawiać jak kot z kotem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz