sobota, 7 kwietnia 2012

Noc w kryjówce

Sylwester – dla ludzi jeden z najweselszych dni w roku, dla zwierząt – jeden z najbardziej przerażających. Jak sprawić by kot bez większych problemów przetrwał tę noc? Radzi behawiorystka Dagmara Mieszkis – Święcikowska

Przede wszystkim spokój musi zachować opiekun kota. Nie może on okazywać zdenerwowania, ponieważ udzieli się ono zwierzakowi. Kot musi mieć zapewniony dostęp do kryjówki czyli bezpiecznego miejsca, w którym przeczeka kryzysową sytuację. Najlepiej sprawdza się do tego transporter, przestrzeń pod kanapą, fotelem, szuflada komody albo... półka w szafie. Dobrze jest umieścić tam stary koc czy prześcieradło, w które zwierzę będzie mogło się zagrzebać. Ważne, aby opiekun nie wykonywał gwałtownych, panicznych ruchów i nie wyciągał stamtąd mruczka na siłę...
Kot musi mieć zapewniony spokój. Można oczywiście przebywać w pobliżu, mówić do niego, okazać mu odrobinę czułości. Jednak trzeba uważać, by nie przesadzić i nie premiować lęków. Jeśli opiekun będzie zbyt wylewny w okazywaniu uczuć w sytuacji kryzysowej, zwierzę może zacząć kojarzyć lęk z czułością ze strony opiekuna, a zatem z czymś dla niego pozytywnym, opłacalnym. W efekcie będzie przejawiało strach przy każdym nawet najmniejszym hałasie (bo wie, że opiekun okaże mu mnóstwo czułości).

Można za to spróbować odwrócić uwagę kota od hałasu np: włączając ulubioną stację radiową lub muzykę klasyczną. Podobno działa ona na koty relaksująco. A włączone radio czy telewizor z pewnością zagłuszą niepokojące mruczka hałasy. Można też wprowadzić tzw. terapię odczulającą, ale ta metoda wymaga nie tylko czasu, ale i cierpliwości opiekuna - polega na stopniowym oswajaniu kota z przeraźliwymi dźwiękami.

A jeśli nic nie pomaga to zostaje podanie środków farmakologicznych (tabletki, zawiesina), ale preparat zawsze powinien przepisać lekarz weterynarii. W sylwestrową noc nie zaszkodzi zastosować preparatu Feliway

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz