sobota, 7 kwietnia 2012

Profilaktyka kuleje

Ponad połowa Polaków ma zwierzę domowe, ale niewielu chodzi z nim do weterynarza, jeśli nie ma takiej konieczności - to wynik badania przeprowadzonego wśród naszych rodaków.
Badanie opinii publicznej "Pacjent: zwierzę" przeprowadzone przez On Board PR we współpracy z PBS DGA wykazało, że 54 proc. Polaków trzyma w domu jakieś zwierzę. Głównie są to psy (40 proc. respondentów) i koty (21 proc.). Optymistyczne jest to, że 94 proc. posiadaczy zwierząt zakłada możliwość skorzystania z pomocy weterynarza (6 proc. uznaje to za... zbędny wydatek), ale niestety tylko 24 proc. traktuje taką wizytę nie tylko jako pomoc w nagłej potrzebie, ale również jako element troski o zdrowie i dobre samopoczucie zwierzaka w przyszłości. Połowa Polaków chodzi do weterynarza tylko w razie konieczności. Z badania wynika, że profilaktyce więcej uwagi poświęcają osoby z wyższym wykształceniem, lepiej zarabiające i mieszkańcy dużych miast.

Wiedzę na temat chorób naszych podopiecznych czerpiemy głównie od weterynarzy (80 proc. wskazań), ale popularnymi źródłami informacji są również internet (30 proc. odpowiedzi) i znajomi (22 proc.).

Jakiego lekarza najczęściej wybieramy? Tego, którego gabinet znajduje się najbliżej! Taką odpowiedź wybrało 54 proc. respondentów, dla 50 proc. najważniejsze są doświadczenie i fachowość lekarza, dla 41 proc. cena usług

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz